Home staging
- 26 czerwca 2015
- kamila-zawieja
- Bez kategorii, PORADY
- No Comments
Kiedy patrzy się na coś codziennie, to często… już się tego po prostu nie widzi. Dotyczy to z reguły naszego najbliższego otoczenia, w tym także domu czy mieszkania. Przestają razić nieumiejętnie dobrane kolory, niezbyt ergonomicznie ustawione meble, spłowiałe zasłony, a nawet trwające w magicznym bezruchu wszelkiego rodzaju „kurzołapy”, których pochodzenia nikt nie pamięta, a wyrzucić – jakoś szkoda…
Szykując się do sprzedaży czy wynajmu mieszkania zaczynamy patrzeć na nasze lokum bystrzejszym okiem, ale zwykle nie mamy pojęcia, co zrobić, żeby było… lepiej? Nie każdy z nas ma zmysł plastyczny, a o architekturze wnętrza w ogóle nie ma pojęcia. Często to, jak wygląda nasze mieszkanie, to wypadkowa aktualnych trendów, ograniczonego metrażu, gustu (a o nim wszak się nie dyskutuje…) i pamiątek po poprzednich miejscach zamieszkania.
Nowością na rynku nieruchomości jest usługa tzw. home staging i nowy wolny zawód „homestager”, czyli specjalista od przygotowywania nieruchomości do transakcji. Reprezentanci tej branży często ściśle współpracują z agentami i pośrednikami w obrocie nieruchomościami, bowiem idea tego jest wspólna: sprzedać lub wynająć lokal szybciej niż inni i z pewnością za korzystniejszą cenę. Badania na rynku amerykańskim wskazują skuteczność wykorzystania home staging w skróceniu czasu sprzedaży (przeciętnie o 40%), a także w zwiększeniu realnej wartości nieruchomości (z badań Barbary Schwarz, światowej pionierki home staging wynika, że oferowana cena zakupu rośnie przeciętnie o 10%).
Na czym polega ów home staging? Usługa ta, niezwykle popularna w Europie Zachodniej i USA, teraz oferowana jest także w Polsce. A ponieważ sprzedaż i wynajem mieszkania w czasach zwiększonej podaży nieruchomości nie należy do łatwych, dlatego też warto zadbać o pokazanie nieruchomości w sposób jak najbardziej korzystny dla potencjalnego klienta. Wtedy posprzątanie, umycie okien, zmycie talerzy w zlewie czy umycie łazienki staną się oczywistością. Kolejnymi krokami jest zadbanie o układ pomieszczeń, zapach czy nawet o muzykę odtwarzaną podczas wizyty osób oglądających lokal. Istotny jest także nacisk na rozjaśnienie (także nasłonecznienie) nieruchomości: zazwyczaj pomieszczenie, które wygląda na duże, robi lepsze wrażenie na kupujących, zaś ciemne i ciasne odstrasza większość nabywców. I chyba najważniejsze… Na czas sprzedaży z pomieszczeń powinny zostać bezwzględnie usunięte wszelkie mało istotne elementy wyposażenia: dotyczy to m.in. ukochanych zdjęć, nagród, plakatów, jak również ubrań, pamiątek czy specyficznych elementów dekoracji. Klient ma widzieć wyłącznie przestrzeń, którą zagospodaruje po swojemu i powinien się tą przestrzenią zachwycić od momentu przekroczenia progu oferowanego lokalu.
Potraktujmy naszą nieruchomość jak produkt – skoro chcemy ją sprzedać czy wynająć, skorzystajmy z technik typowo marketingowych, które pozytywnie wyróżnią naszą ofertę.
Comments are closed.