+48 509 477 746 | +48 506 435 965
Znajdź nas na:

BLOG

remont3 (Kopiowanie)

REMONT, CZYLI FACHOWIEC FACHOWCOWI NIERÓWNY

Niewielu z nas posiadło wiedzę i umiejętności pozwalające na dokonanie gruntownych remontów czy modernizacji naszego M. W większości przypadków wymaga to wsparcia z zewnątrz, czyli skorzystania z usług fachowca. I zwykle – nie jest lekko…

Skąd takiego fachowca wziąć? Najlepsza jest poczta pantoflowa i raz zdobyta dobra opinia. Bywa, że ktoś zna kogoś, kto zna kogoś, kto… zna takiego, który sprosta zadaniu. Jeżeli nie – szukamy w innych źródłach: ogłoszeniach prasowych, w czasopismach branżowych, a ostatnio na powierzchniach ogólnodostępnych, czyli słupach i murach (swoja drogą – inwencja w dotarciu do klienta jest nieograniczona).

Podstawą współpracy powinna być umowa, w której jasno i czytelnie określa się zakres prac, termin realizacji i ich koszt. Ale doskonale wiemy, że „szara strefa” jest dominująca i w większości przypadków takie cywilizowane warunki nie są w ogóle brane pod uwagę. Wtedy powinniśmy mieć pełną świadomość, że współpraca owa może się układać… różnie.

Spróbujmy podzielić fachowców na kilka typów.

Typ 1, czyli „Wiem wszystko, ale nie umiem nic”

To niezwykle popularna odmiana fachowca, który wszelkie rozmowy rozpoczyna od słów „Ale to się tak nie da…” Mówi z mocą i przekonaniem, głęboko patrząc w oczy, niemal hipnotyzując zleceniodawcę. W momencie przejęcia dowodzenia dyktuje warunki współpracy, stale przesuwa terminy, robi coraz dłuższe przerwy regeneracyjne, podnosi cenę, ale prac nie ubywa. Miało być super, wyszło… jak zwykle.

Typ 2, czyli „Nic nie wiem, ale umiem wszystko”

Typ mało elastyczny, ale za to spolegliwy. Trudno liczyć na dobrą radę w kwestii rozwiązań ułatwiających codzienne życie, jednak bez dyskusji zrobi wszystko, co tylko sobie klienta zażyczy. Zero inwencji, zero argumentów, zero rozmów. Jeżeli lubimy mieć ostatnie słowo, ten typ będzie dla nas idealny pod warunkiem, że tajniki remontów mamy w małym palcu, tylko nie mamy czasu zrobić tego sami. Cena może być korzystna, ale efekt? Cóż… Innymi słowy: „Masz, co chciałeś”.

Typ 3, czyli „Nic nie wiem, niczego nie umiem”

Zagubiony i wycofany, z reguły zaczynający swoją zawodową przygodę z pędzlem i szpachlówką. Możemy być pewni, że nasze lokum będzie poligonem doświadczalnym dla początkującego fachowca i od razu szykujmy się na podjęcie działań niwelujących skutki tego przedsięwzięcia, co z reguły oznacza wyższe koszty i wydłużony termin zakończenia prac. Możemy od razu samodzielnie zrobić stosowne zakupy, przejąć część prac i pod żadnym pozorem nie naciskać, bo fachowiec się speszy, zamknie w sobie, a remont w ostatecznym rozrachunku zrobimy sami, co nie zmienia faktu, że jemu też trzeba będzie zapłacić.

Typ 4, czyli „Wiem wszystko, wszystko umiem”

Prawdziwy skarb i wygrana na loterii. Człek pożądany ze wszech miar, a to oznacza jasno – nie będzie lekko wstrzelić się w jego harmonogram. Nie ma dla niego rzeczy niemożliwych, prace rozpocznie od szczegółowego poznania naszych potrzeb, doradzi i zaproponuje lepsze rozwiązania. Przekona do zakupu materiałów o wyższej wartości, które nie rozczarują nawet po długim okresie eksploatacji. Wykona swoją pracę starannie, w odpowiednim terminie, a ewentualne rozszerzenie bądź ograniczenie zakresu robót będzie miało swoje przełożenie w ostatecznym, obopólnie ustalonym koszcie usługi. Nie jest tani! Ale w  tym przypadku każda wydana złotówka będzie pewną inwestycją, a fachowiec zostanie wpisany na listę stałych i niezwykle pieczołowicie przechowywanych kontaktów.

W poszukiwaniu fachowców działać należy z namysłem, biorąc pod uwagę także aspekty inne niż tylko cena. Decydując się na rewolucję w naszym lokum miejmy na względzie, że wybór odpowiedniego zleceniobiorcy może być dla nas gwarancją wysokiej jakości i trwałości usługi, oszczędzając w ogólnym rozrachunku nasz czas, pieniądze, a nierzadko i… nerwy.

Kamila Waśniewska-Zawieja

Kamila Waśniewska-Zawieja

Z rynkiem nieruchomości związana jestem od 2003 roku. Doświadczenie, praktykę i niezbędną wiedzę zdobywałam w czasie pracy zawodowej w sądowej egzekucji należności. W roku 2010 ukończyłam studia podyplomowe i uzyskałam państwową licencję pośrednika w obrocie nieruchomościami.

Comments are closed.